Baza Zbożowa

Wystawa Patrycji Grudzieckiej-Szostek "W moim mrocznym ogrodzie" 09.09.2022

W dniu 9 września, a galerii Lakiernia w Bazie Zbożowej, odbył się wernisaż wystawy Patrycji Grudzieckiej-Szostek "W moim mrocznym ogrodzie"
Na wystawie zostały zaprezentowane prace łączące w sobie rysunek z akwarelą, wykonane na papierze w różnych rozmiarach i kształtach. To pracę wykonane świadomie, ograniczone do minimalnych środków plastycznych: dwie grubości ołówka i kilka odcieni akwareli. Niektóre z nich całkowicie odrzucają kolor, stawiając na monochromatyzm. Poprzez liczne manipulacje kompozycje zyskały różnorodność faktur, plam, a poprzez romazywanie niektórych fragmentów - przejścia, takie jak przy użyciu malarskiego pędzla. Możemy obserwować współistnienie dwóch warstw, malarskiej i rysunkowej. Momentami te dwie jakości przenikają się, a niekiedy są czytane jako zupełnie odrębne. Wybór papieru zamiast płótna, też nie jest przypadkowy, papier podatny na różne działania, moczenie, gniecenie, celowe zabrudzenia lub zostawianie pustych, nasyconych bielą, gładkich przestrzeni, był dla mnie dużo bardziej atrakcyjny, niż idealnie naciągnięte płótna. Każda kolejna praca jest wzbogacona o dodatkowy element, sposób pracy ołówkiem, bądź akwarelą, który odkrywałam wraz z powstawaniem prac.
Świat roślin od wieków inspirował artystów, którzy przedstawiali go w swoich obrazach na różne sposoby. Dla artystki również, główną inspiracją do stworzenia tego cyklu okazała się natura. Ale zafascynowana drzeworytami japońskimi, malarstwem zen i filozofią buddyjską, starała się czerpać z tego jak najwięcej. W pracach być może nie można odnaleźć widocznego podobieństwa do drzeworytów, ale nie taki był zamiar autorki.
Pani Patrycja tak pisze o swoich inspiracjach i technice: Wybierając sztukę japońską za źródło inspiracji wpływało to na moje nastawienie do wykonywania prac i charakterystycznego dla  japońskich artystów – kontemplowania. Drzeworyty japońskie odkryły przede mną sposób łączenia linii, faktur i plam, który wykorzystywałam w moich pracach. Obserwowałam u japońskich twórców połączenia delikatnych, wysublimowanych linii z gwałtownymi, dynamicznymi plamami ciemnego tuszu. Można w moich pracach odnaleźć również pewną graficzność, wyrażoną szczególnie przez ciemne kształty i plamy zarysowane ołówkiem.
Komponowanie moich prac zaczynałam, wybierając motyw roślinny, skalny lub wodny, następnie podczas procesu twórczego dochodziło do licznych przekształceń, aż w końcu prace uzyskiwały zwierzęco - roślinnopodobne kształty, prowadząc niekiedy do abstrakcji. Niektóre elementy, bądź czasem całe kompozycje są bardziej realistyczne, ale poprzez wplatanie elementów "niepasujących” nabierają zupełnie inny wydźwięk. W pracach, unikałam dosłownego zarysowania przedmiotów, wiernego oddania rzeczy, sugerując widzowi, a nie opisując.
Tworzenie jest dla mnie jak medytacja, w zależności od nastroju i myśli jakie się pojawiają w moim umyśle, w pracach można obserwować różne, często zupełnie odmienne materie, światy.
Czasem dominuje porządek, estetyka, prace są ‘czyste’, zahaczają o pewną dekoracyjność, ornamentykę, pojawiają się kompulsywnie zwielokrotnione formy łudząco do siebie podobne.
Innym razem przeważa chaos, mnogość wijących się elementów, być może trochę mrocznych i nieprzyjemnych, pozostawionych samych sobie - niedokończonych.
Cykl moich prac można rozpatrywać i interpretować pod wieloma kątami.
Jednak przede wszystkim stanowi krótką opowieść o ludzkim umyśle – tytułowe kontemplowanie natury może mieć w tym przypadku dwa znaczenia. Rozpoczynając proces twórczy kontempluje się coś konkretnego, rzeczywistego, materialnego tj. układ korzeni, płatki kwiatów, natomiast po
jakimś czasie kontempluje się już samego siebie. Prace, które ktoś interpretuje jako coś rzeczywistego, materialnego, ja w nich już tego nie widzę, widzę zakamarki mojego umysłu, konkretne uczucia, emocje i towarzyszące temu myśli, te wzniosłe i jednocześnie te mniej przyjemne. Można taką interpretację powiązać z filozofią estetyki Zen, która sugerowała, że pod postacią źdźbła trawy, skały czy zwierzęcia możemy odnaleźć mistycyzm. Jednak widoczna w moich pracach niedoskonałość, pewne niedociągnięcia, deformacje i uproszczenia, umożliwiły mi postawienie odbiorcy miejsce na własne sugestie i interpretacje.
Kurator: Renata Gancarska
Organizator: Baza Zbożowa
Tekst: Patrycja Grudziecka-Szostek
Autorka plakatu i grafiki w tle: Renata Gancarska
WSTĘP DARMOWY


Kalendarz wydarzeń